Firmy -->
facebook zgon

Utopiła córkę

To było takie sympatyczne i kochające się małżeństwo. Siedem lat starali się o córeczkę, a po jej urodzeniu Ewa się zmieniła, stała się jakby nieobecna, dziwnie się zachowywała - mówią znajomi rodziny Weroniczki (+3 l.). Jej mama Ewa K. (34 l.) zrzuciła maleństwo z molo i utopiła w morzu. Gdy córeczka przyszła na świat, kobieta wpadła w depresję, która stale się pogłębiała. Ale jak to możliwe, że zabiła dziecko, na które tak czekała? Co pchnęło ją do tak przerażającej zbrodni?

To była piękna dziewczynka, miała ciemne kręcone włosy, była wysoka, niemal o głowę przewyższała swoich rówieśników, była ciekawa świata – mówią. Nie chcą dopuścić do siebie myśli, że taką krzywdę wyrządziła jej własna mama. Co do tak wstrząsającej zbrodni pchnęło kobietę?
Państwo K. mieszkają w czteropiętrowym bloku w Gdańsku. Ewa pracowała w banku. Jej mąż w spółdzielni mieszkaniowej. Przez wiele lat starali się o dziecko. Kiedy pani Ewa zaszła w ciążę, byli szczęśliwi.
Kobieta dbała o siebie. Zwolniła się z pracy, nie chciała zaszkodzić ciąży. Promieniała szczęściem. Tak było do kilku tygodni po porodzie. Jeszcze krótko po urodzeniu córeczki opowiadała znajomym, że to jej oczko w głowie.
– Kiedy spotkałam ją dwa tygodnie po porodzie, była zupełnie inna. Żaliła się na ciężki poród, że rodziła przez kilkanaście godzin, a opieka w szpitalu nie była najlepsza – opowiada jedna z koleżanek. – Ale nigdy nie narzekała na córkę, raczej martwiła się, że nie będzie w stanie dobrze zaopiekować się dzieckiem.
Było jasne – to depresja poporodowa. Stan kobiety pogarszał się z tygodnia na tydzień. Zaczęła się leczyć. Rok spędziła w specjalnym ośrodku. Weroniczką w tym czasie opiekowała się babcia. Jednak leczenie nic nie dało. Depresja się pogłębiała.
– Różnie się zachowywała, raz wydawało się, że wszystko jest w porządku, ale innym razem nie poznawała na ulicy znajomych – mówi sąsiadka. – Kiedy wychodzili na spacery, to tata szedł z córeczką za rękę, a Ewa kilka metrów za nimi. Boże, nie wiem, co czuje teraz jej mąż. Kochał je obie. Weroniczka była dla niego całym światem.
Państwo są bardzo wierzący. – Ewa bardzo często chodziła do kościoła, nie tylko w niedziele – opowiadają sąsiedzi. – Całą rodziną chodzili na dwunastą. Często się tam spotykaliśmy. Nasze dzieci siedziały przed ołtarzem. Wiemy, że Weroniczka właśnie poszła do przedszkola...

W domu jednak nie było tak dobrze, jak na ulicy. Sąsiedzi często dzwonili na policję i zgłaszali, że Weroniczka płacze i krzyczy. Mama podobno za karę wystawiała ją boso na klatkę schodową albo zamykała na balkonie.

Sprawę cały czas bada sopocka prokuratura. Ewa K. została aresztowana. Grozi jej dożywocie.
« powrót

Ostatnio dodane firmy

Zakład Pogrzebowy Magnolia , wielkopolskie, 77-400 Złotów

Kompleksowe usługi pogrzebowe: - obsługa pogrzebów wszystkich wyznań, - pomoc w załatwieniu formalności, - pomoc w organizacji pochówków, - pomoc... więcej »


sprzatanie24.com, mazowieckie, Warszawa

Profesjonalne usługi z zakresu sprzątania i dezynfekcji po zgonie. Działamy na terenie całego kraju, posiadamy wieloletnie doświadczenie w usługach sprzątania... więcej »


EnwcViref, dolnośląskie, Shekhupura

synthroid reaction to alcohol synthroid eye problems synthroid and adipex interactions więcej »


EdcbExisa, dolnośląskie, London

tadalafil tablets 20 tadalafil pronunciation is tadalafil available in the united states więcej »


Ahrrunide, dolnośląskie, London

can atorvastatin be cut in half atorvastatin for cholesterol why do you have to take lipitor at night? więcej »


Dodaj własną firmę

Zostań partnerem serwisu ZGON.PL

Wymiana linków Reklama partnerska(portal - auta)