Megi atakuje, to najsilniejszy tajfun od lat
Wyjątkowo silny tajfun Megi dotarł do północnych wybrzeży Filipin. Towarzyszący mu wiatr wieje z prędkością 225 kilometrów na godzinę, a w porywach osiąga prędkość nawet do 260 kilometrów na godzinę.
Jak podały filipińskie służby pogodowe PAGASA (Philippine Atmospheric, Geophysical & Astronomical Services Administration), Megi, znany także jako tajfun Juan, uderzył w ląd w pobliżu Sierra Madre na wyspie Luzon.
- Wiatr stale rośnie – poinformował rano czasu lokalnego James Reynolds, jeden z tak zwanych "łowców burz" (ang. storm chaser), który przebywa właśnie na wyspie Luzon, a z którym rozmawiał CNN.
- Niestety w tej części świata infrastruktura jest dość marna, sieć elektryczna jest raczej kiepska, a wiele ludzi mieszka w bardzo podstawowych domach - powiedział Reynolds.
Statki i łodzie rybackie schroniły się w portach, odwołano też część połączeń lotniczych. Zmobilizowano tysiące rezerwistów i ochotników do usuwania zniszczeń wyrządzonych przez żywioł.
Tajfun na swojej drodze może też zniszczyć ogromne ilości lądu wykorzystywanego pod rolnictwo.
- Tysiące hektarów zagrożonych jest tym, że zostaną zamienione w ruinę – poinformował meteorolog CNN, Ivan Cabrera.
Cabrera nazwał Megi "potworną nawałnicą". Tajfun o takiej sile może wywołać napływ wody morskiej na wysokość od 6 do 8 metrów, zagrażając w ten sposób ośrodkom mieszkalnym wzdłuż wybrzeża.
Megi jest najsilniejszym tajfunem na świecie od czasu huraganu Wilma, który pojawił się w 2005 roku, oraz najsilniejszym na Pacyfiku od 1990 roku, kiedy rejon ten został zaatakowany przez tajfun o nazwie Flo.
Tłumaczenie: Onet.pl
« powrót