Śmierć na komendzie. Prokuratura stawia zarzuty policjantom
Zdaniem śledczych dwaj funkcjonariusze przekroczyli swoje uprawnienia i pobili ze skutkiem śmiertelnym 35-latka z Białego Kamienia. Teraz policjantom grozi do dziesięciu lat więzienia.
Do tragedii doszło 9 sierpnia 2013 roku w komisariacie numer pięć w Wałbrzychu. Jak ustalili śledczy, 35-latek trafił tam za zakłócanie porządku. Po wyjściu z komendy przeszedł niecały kilometr. Umarł na ulicy.
– Ciało leżącego pokrzywdzonego zostało zauważone przez przechodniów pomiędzy 20 a 21 na ulicy Andersa w Wałbrzychu, prawie kilometr od siedziby komisariatu – relacjonuje Ewa Ścierzyńska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, ale na pomoc było już za późno. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna doznał licznych obrażeń głowy i klatki piersiowej, miał połamane żebra i pękniętą śledzionę, co spowodowało krwotok do jamy brzusznej, a w konsekwencji śmierć.
– Policjanci usłyszeli zarzut przekroczenia uprawnień podczas wykonywania czynności służbowych z udziałem zatrzymanego Piotra G. na terenie komisariatu i jego pobicia ze skutkiem śmiertelnym – podkreśla Ścierzyńska. Podejrzani to Paweł H. i Grzegorz K.
Wiadomo, że policjanci nie przyznali się do stawianych im zarzutów i odmówili składania wyjaśnień. Wobec obu podejrzanych prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach funkcjonariuszy policji.
– Zgromadzone w sprawie dowody uzasadniły dostatecznie podejrzenie, że obrażenia ciała pokrzywdzonego nastąpiły w wyniku zastosowania wobec niego przemocy przez policjantów, którzy na terenie komisariatu wykonywali czynności z jego udziałem – dodaje Ścierzyńska.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym policjantom może grozić kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
źródło: Onet.pl
« powrót