Małgorzata Braunek nie żyje. Aktorka miała 67 lat
Dziś rano po ciężkiej chorobie zmarła aktorka filmowa i teatralna Małgorzata Braunek. Miała 67 lat. Informacja o jej śmierci została podana na jej profilu na Facebooku.
Małgorzata Braunek zmagała się z rakiem od 2013 roku. Po kolejnych sesjach chemioterapii i trzech operacjach nowotwór zaatakował ponownie. Aktorka wróciła do szpitala i 18 marca przeszła kolejną operację. Kiedy możliwości jej leczenia w Polsce się wyczerpały, Braunek miała trafić do kliniki we Frankfurcie.
Teatr Dramatyczny na 23 lipca zaplanował pokaz spektaklu "Persona. Marilyn" Krystiana Lupy - wpływ z biletów miał zostać przekazany na jej leczenie; artyści mieli zagrać bez honorarium. Koszt terapii szacowany był na ok. 25 tys. euro miesięcznie.
"Ona zawsze pomagała nam swoim otwartym sercem, optymizmem, uśmiechem, życzliwością, mądrością; samą swoją obecnością. Każdy z nas jest jej wdzięczny za co innego, ale zawsze coś niezwykle cennego, czym nas obdarowywała" - pisali bliscy aktorki w oświadczeniu przesłanym przez Teatr Dramatyczny.
Urodziła się 30 stycznia 1947 r. w Szamotułach. Studia aktorskie w warszawskiej PWST ukończyła w 1969 r. W filmie debiutowała jeszcze jako studenta - u boku Daniela Olbrychskiego i Mariana Opani w "Skoku" w reżyserii Kazimierza Kutza. Widzowie pamiętają ją m.in. z "Lalki", "Potopu" i "Polowania na muchy" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Występowała również na deskach Teatru Narodowego w Warszawie.
"Skok", "Potop", "Polowanie na muchy"
Małgorzata Braunek zrezygnowała z aktorstwa w 1978 roku. Zaczęła nauczać zen, została zwierzchnikiem Związku Buddyjskiego "Kanzeon". Działała również na rzecz praw zwierząt - była zadeklarowaną wegetarianką.
- Granie dawało mi spełnienie, ale tylko chwilowe. A potem kolejne i kolejne. To jest bardzo silne działanie naszego ego, nie ma takiego stanu, w którym byłoby zaspokojone. Uciekłam od aktorstwa także z powodu narastającego poczucia niespełnienia, ale i innych rzeczy, o których nie ma co mówić - tłumaczyła swoją decyzję w rozmowie z Agnieszką Kublik.
Z Mają Ostaszewską i Ksawerym Jasieńskim nagrała adaptację buddyjskich bajek "Głodna tygrysica i inne bajki buddyjskie" zebranych przez Rafe Martina.
Do grania wróciła w 2004 roku, kiedy to wystąpiła - razem z Janem Nowickim i Andrzejem Chyrą - w "Tulipanach" Jacka Borcucha. Ta rola przyniosła jej Polską Nagrodę Filmową - Orła w 2006 roku za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą.
Pojawiała się też w serialach. Widzowie mogli ją oglądać m.in. w "13 posterunku", "Glinie" czy "Domy nad rozlewiskiem".
- Kim jest Małgorzata Braunek? Przede wszystkim moją matką - opowiadał o niej Xawery Żuławski. - Jest osobą, która docieka prawdy o życiu, która stara się iść zgodnie z głosem swojego serca i sumienia.
W kwietniu została odznaczona przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za osiągnięcia w pracy artystycznej oraz zasługi na rzecz przemian demokratycznych.
źródło: Gazeta.pl
« powrót