3-latka zmarła w samochodzie, ojciec jest w szpitalu psychiatryc
Pojawiły się nowe informacje ws. śmierci 3-letniej dziewczynki, do której doszło wczoraj w Rybniku - ojciec dziewczynki, która zmarła zostawiona wczoraj w samochodzie, jest w szpitalu psychiatrycznym. Mężczyzna doznał szoku. O tym, jak długo zostanie w szpitalu, zdecydują lekarze.
3-letnia dziewczynka zmarła wczoraj, gdy ojciec zostawił ją na osiem godzin w stojącym na słońcu samochodzie. Według policji, w szczelnie zamkniętym pojeździe mogło być nawet 70 stopni. Funkcjonariusze badają okoliczności tragedii. Nie mogą jednak nawiązać kontaktu z ojcem dziewczynki, który jest w szoku.
Policjantom udało się ustalić, że mężczyzna miał zawieźć córkę do przedszkola. Pojechał jednak najpierw do pracy, zostawiając dziecko w samochodzie. Gdy po ośmiu godzinach wrócił, zorientował się, że jego córka spędziła ten czas w rozgrzanym pojeździe. Próbował reanimować nieprzytomne dziecko, ale było już za późno.
Dziewczynka zmarła najprawdopodobniej z powodu upału. Dokładną przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok. O tym, jak długo ojciec dziewczynki zostanie w szpitalu psychiatrycznym, zdecydują lekarze.
Prokuratura podejmie z kolei decyzję, czy mężczyzna zostanie zatrzymany.
źródło: Onet.pl
« powrót