Stan zdrowia Michaela Schumachera pogorszył się, lekarze walczą
Jak donosi "L'Equipe", pogorszył się stan zdrowia Michaela Schumachera, który w niedzielę miał we Francji wypadek podczas jazdy na nartach. Niemiecki mistrz Formuły 1 walczy z krwotokiem mózgu, jest w stanie krytycznym, jak głosi oświadczenie francuskich lekarzy. W szpitalu w Grenoble jest z nim żona i dwójka dzieci.
W niedzielę wieczorem wypowiedzieli się oficjalnie lekarze ze szpitala w Grenoble, gdzie znalazł się "Schumi".
"Michael Schumacher jest w stanie krytycznym. Doznał poważnych obrażeń głowy i zapadł w śpiączkę, co wymagało natychmiastowej interwencji neurochirurgicznej" - głosi oświadczenie zespołu lekarzy w Grenoble, którzy odpowiadają za stan niemieckiego asa F1. Oświadczenie podpisane zostało przez profesora neurochirurgii Chabardesa, profesora Payena, szefa anestezjologii i zastępcy dyrektora generalnego szpitala.
Michael Schumacher miał w niedzielę wypadek podczas jazdy na nartach we Francji. Niemiecki były mistrz Formuły 1 i gwiazdor sportów motorowych uderzył głową w skałę, na szczęście miał na głowie kask. Inne źródła przekazują, że Niemiec zderzył się z drugim narciarzem. Schumacher trafił helikopterem do szpitala w Moutiers, później przewieziono go do Grenoble, gdzie udał się znany paryski neurolog, dr Gerard Saillant, który niegdyś już leczył niemieckiego kierowcę.
Po południu, jak donosi "L'Equipe", Schumacher przechodził badania, doznał krwotoku mózgu i zapadł w śpiączkę, lekarze walczyli o zdrowie Niemca. Jego stan określany jest jako "krytyczny, ale jego życiu nic nie zagraża" - informowała gazeta. Badania są w toku, lekarze wydali jedynie oświadczenie, że Michael Schumacher doznał urazu głowy i jest w poważnym stanie. Niektóre media podają informacje, że stan Schumachera drastycznie się pogorszył, ale tych wieści nikt kompetentny nie potwierdził. Podobnie jak tego, czy wskutek krwotoku stan Niemca zagraża jego życiu czy też nie. Nie przedstawiono dokładnej diagnozy, wiadomo tylko, że Schumacher doznał "ciężkiego uszkodzenia pourazowego głowy".
Policja w Meribel prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku, do którego miało dojść poza znaczonymi trasami. Po uderzeniu w skałę (lub zderzeniu z narciarzem), do którego doszło o godzinie 11:07 Niemiec był w szoku, ale reagował na słowa ratowników. Ci zjawili się na miejscu zdarzenia o godzinie 11:15. Zidentyfikowano szybko uraz głowy i wstrząs mózgu. Schumacher był przytomny, reagował na polecenia ratowników. Szybko wezwano do szpitala dra Saillanta - specjalistę od urazów głowy i kręgosłupa - były kierowca F1 trafił do Grenoble.
Menedżer Schumachera Sabine Kehm wydała oświadczenie, potwierdzające pobyt Niemca w szpitalu. "Prosimy o zrozumienie. W odpowiednim czasie przekażemy informacje na temat stanu zdrowia Michaela Schumachera" - ogłosiła Kehm. W poniedziałek o godzinie 11:00 ma się odbyć konferencja prasowa, podczas której podane zostaną najświeższe informacje na temat stanu zdrowia Schumachera.
Pod szpitalem w Grenoble zgromadzili się sympatycy siedmiokrotnego mistrza świata F1, którzy w ten sposób wspierają 44-letniego gwiazdora, legendę i ikonę motosportu. Przybył tam również były rywal "Schumiego", Olivier Panis, który chciał się zobaczyć z Niemcem, ale nie został wpuszczony do szpitala. Swoje wsparcie dla Michaela Schumachera przekazują kolejni kierowcy F1.
źródło: Onet.pl
« powrót
