5 dni bez wody i światła. Dostanie 4,1 mln dolarów
4,1 mln dolarów zadośćuczynienia otrzyma 25-letni student, który przez przypadek został zamknięty w pokoju siedziby amerykańskiej agencji zwalczającej przestępstwa narkotykowe. Bez jedzenia i wody w pomieszczeniu bez okien spędził pięć dni - informuje latimes.com.
20 kwietnia 2012 roku Daniel Chong, student inżynierii z San Diego, podczas imprezy udał się do domu w pobliżu kampusu, aby palić marihuanę z przyjaciółmi. W tym czasie nalot na dom przeprowadzili funkcjonariusze policji. Znaleźli duże ilości tabletek ekstazy i grzybów halucynogennych, a także broń i amunicję.
Chang wraz z ośmioma innymi osobami został przewieziony do siedziby Drug Enforcement Administration (amerykańska agencja rządowa, zajmująca się walką z przestępstwami narkotykowymi- red.). Po przesłuchaniu miał być zwolniony.
Z niewiadomych przyczyn, pozostawiono go w 10-metrowym pokoju przesłuchań. Bez jedzenia, wody i dostępu toalety spędził tam aż pięć dni. Mężczyzna miał halucynacje, musiał pić własny mocz. Myśląc, że umrze, rozbił okulary i na ramieniu szkłem stworzył napis: "Przepraszam mamo". Nikt nie słyszał wołania o pomoc. Gdy w końcu pracownicy zajrzeli do pokoju, wyczerpany, wygłodzony Chong był bliski śmierci, z trudem oddychał.
- To był wypadek, naprawdę zły, straszny wypadek – powiedział Chong. Przeszedł intensywną psychoterapię, zdiagnozowano u niego stres pourazowy, według lekarzy większy od tego, którego doświadczają weterani wojenni.
Agencja przeprosiła Chonga, a rząd federalny zapłaci mu odszkodowanie w wysokości 4,1 mln dolarów. Według jednej z hipotez, pracownik, który zamykał studenta był z innej niż DEA agencji i myślał, że ktoś inny wypuści mężczyznę.
Źródło: Onet.pl
« powrót