Europa zagrożona powodziami
Dramatyczne skutki ulewnych deszczy w centralnej Europie. Wczoraj żywioł spowodował śmierć czterech osób, osiem kolejnych zostało uznanych za zaginione. Najpoważniejsza sytuacja jest w Austrii, Niemczech i Czechach. Do walki ze skutkami żywiołu skierowano straż i wojsko.
W zachodnich Czechach życie straciły trzy osoby. Dwie z nich zginęły w zawalonym domu, trzecią strażacy wyłowili wczoraj wieczorem. Nadal poszukiwane są trzy osoby.
Pod wodą są ogromne obszary zachodnich Czech. Wprowadzono tam stan wyjątkowy, co pomoże usprawnić działanie służb ratunkowych. Ewakuowanych zostało kilka tysięcy osób. Przerwanych jest wiele szlaków drogowych i kolejowych.
Poważna sytuacja w Pradze
Przez Pragę przechodzi fala kulminacyjna. Przepływ wody to 2810 metrów
sześciennych na sekundę. Ściany przeciwpowodziowe będą chronić miasto do
wartości 3400.
W czeskiej stolicy służby ratunkowe są w najwyższej gotowości. Jak na
razie nie była konieczna masowa ewakuacja mieszkańców. Według
meteorologów fala kulminacyjna na Wełtawie będzie przechodzić przez
miasto przez około 6 godzin. Cały czas przygotowani do ewakuacji są
mieszkańcy dzielnicy Smichow.
Komunikacja miejska działa w reżimie awaryjnym - nie kursuje metro oraz
część linii tramwajowych i autobusowych. Zamknięte są szkoły i uczelnie
oraz część zakładów pracy.
Z powodzią walczą także południowe i wschodnie Niemcy. W wielu miastach
Bawarii, Saksonii i Turyngii ogłoszono stan klęski. Co najmniej dwie
osoby uznawane są za zaginione.
W Bawarii najpoważniejsza sytuacja panuje w Pasawie, gdzie wylewa Dunaj.
Pod wodą znalazło się historyczne centrum miasta. Szacuje się, że
poziom rzeki przekroczy dziś 11 metrów. To więcej niż podczas powodzi
stulecia w 2002 roku. Z powodzią walczy także granicząca z Polską
Saksonia. Podtopione zostało miasto Chemnitz. Z kilku dzielnic Zwickau
ewakuowano mieszkańców. Rzeki wystąpiły z brzegów także w miastach
Turyngii i Badenii-Wirtembergii. W miejscowości Reutlingen od wczoraj
trwają poszukiwania dwóch mężczyzn, których prawdopodobnie porwał
wezbrany nurt rzeki Neckar. W południowych i wschodnich Niemczech dziś
znowu będzie padać.
Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w wielu zachodnich i północnych
regionach Austrii. Są to: Vorarlberg, Tyrol, Salzburg i Górna Austria. Z
Tyrolu i Salzburga ewakuowano kilkaset osób z domów zagrożonych
wylaniem wody z pobliskich rzek. W Taxenbach ratownicy ciągle szukają
dwóch osób, prawdopodobnie porwanych przez lawinę błotną.
W Austrii w ciągu zaledwie kilku dni spadło tyle deszczu, ile normalne pada w ciągu dwóch miesięcy. Po nocnych opadach nadal utrzymuje się wysoki
poziom wody w dolnośląskich rzekach. Sytuacja jednak się stabilizuje.
Wody w rzekach nie przybywa; nie odnotowano również nowych podtopień. źródło: Onet.pl
« powrót