Strzelanina na kampusie w USA. Śmierć policjanta
Na terenie kampusu Massachusetts Institute of Technology w Bostonie doszło do strzelaniny. Śmiertelnie ranny został policjant - podaje CNN. Jeden z bandytów został już zatrzymany.
Do tragedii doszło w pobliżu budynku nr 22 amerykańskiego kampusu. Postrzelony funkcjonariusz został przewieziony do Massachusetts General Hospital, gdzie zmarł. Według prokuratora okręgowego policjant doznał "wielu ran postrzałowych".
Po godzinnym pościgu w odległości około 3,5 km od uniwersyteckiego miasteczka, zatrzymano jednego z podejrzanych. Mężczyzna uciekał skradzionym samochodem.
W trakcie zatrzymania doszło do strzelaniny i eksplozji ładunku wybuchowego. Po krótkiej wymianie ognia, bandyta się poddał.
Studenci mogą już wrócić do zajęć
Jak poinformowała uczelnia na swojej stronie internetowej, studenci mogą
już wrócić do swoich zajęć. Jednocześnie zaapelowano o ostrożność w
najbliższych godzinach.
Bez związku z zamachami w Bostonie
Śledczy przekonują, że nic nie wskazuje, że jest jakiś związek między
tragedią na uczelni i wybuchami bomb po maratonie. Przypomnijmy. W
rezultacie poniedziałkowych dwóch eksplozji wśród widzów zgromadzonych
na mecie Maratonu Bostońskiego zginęły trzy osoby, w tym 8-letni
chłopiec a ponad 180 zostało rannych. Co najmniej 10 straciło nogi lub
ręce.
Massachusetts Institute of Technology to jedna z najważniejszych
amerykańskich uczelni technicznych. MIT, położony w regionie Nowa
Anglia, składa się z pięciu szkół, grupujących około 200 różnych
kierunków nauczania. Unikatową cechą uczelni jest bardzo wysoki odsetek
doktorantów i pracowników naukowych w stosunku do liczby studentów.
Na MIT startuje rocznie nawet 15 tysięcy kandydatów, z których szansę na naukę otrzymuje około tysiąca osób. źródło: Onet.pl
« powrót